W tym temacie napiszę trochę o czasie synchronizacji gdyż zapewne wielu z was natrafiło bądź natrafi na ten problem, zarówno przy korzystaniu z lamp na sankach aparatu jak i lamp studyjnych.
Może to zabrzmieć śmiesznie, ale zanim kupiłem lampy studyjne wcześniej właściwie w ogóle nie korzystałem z lampy błyskowej, a jak już korzystałem to nie zastanawiałem się nad tym gdyż była to lampa błyskowa wbudowana w aparat i takie zdjęcia jakoś nigdy mi się nie podobały.
Po zakupie lamp studyjnych oczywiście pobiegłem, czym prędzej do studia żeby je wypróbować. Zmontowałem na statywy, założyłem softboxy, połączyłem kablem do gniazda PC i jazda zacząłem pstrykać zdjęcia koleżance, nie wspomnę już nawet o czymś takim jak temperatura barwowa po prostu o niczym innym nie myślałem tylko, że są i sobie błyskają.
Jak już ochłonąłem po tych kilkunastu fotkach włączyłem w końcu podgląd w aparacie i od razu zauważyłem, że z kolorami coś nie tak problem został szybko rozwiązany chodziło oczywiście o przestawienie temperatury barwowej, znów zacząłem pstrykać i nagle zauważyłem, że na zdjęciach po prawej stronie mam czarny pasek coś jak winieta tylko przez całą długość kadru, a robiłem tylko zdjęcia portretowe w pionie więc nie zauważyłem wtedy iż ten sam pasek pojawia się również na dole w wypadku zdjęć poziomych.
Zacząłem kombinować przestawiać lampy, zmniejszać moc, zmieniać kąt gdyż myślałem, że to wina ich ustawienia i jakiegoś załamania światła, bo studio wielkie nie jest ściany niby wyczerniłem, ale wiadomo światło zawsze odbija się gdzie tylko może. Nie rozwiązałem tego problemu wtedy, ale na komputerze jak już zgrałem wszystkie zdjęcia zauważyłem, że nie na każdym pojawił się ów pasek zacząłem porównywać zdjęcia i okazało się, że te, w których czas naświetlania był poniżej 1/200 były prawidłowo naświetlone. Oczywiście jako raczkujący w tym temacie, a do tego pesymista założyłem najgorsze, że to wina aparatu i jakiegoś uszkodzenia. Ale jak zawsze zacząłem drążyć ów problem i o to kilka przydatnych informacji jak na początek:
- Pierwsze zachęcam do sięgnięcia do instrukcji aparatu gdzie można przeczytać o czymś takim jak czas synchronizacji lub Sync Speed (na przykładzie Canon 5D)
„Aparat może współpracować z lampami błyskowymi producentów innych niż Canon z czasem synchronizacji 1/200 s lub wolniejszym. W przypadku dużych lamp studyjnych, czas naświetlania należy ustawić na 1/125 s lub wolniejszy. Pamiętaj, aby przed wykonaniem zdjęć przetestować synchronizację błysku.”
- W przypadku jakiejkolwiek lampy błyskowej czas naświetlania nie ma wpływu na oświetlany błyskiem przedmiot gdyż czas błysku jest ekstremalnie krótki. Chcąc wpłynąć na zwiększenie lub zmniejszenie ilości światła zapisywanego na matrycy zmieniamy wartość ISO lub wielkość przysłony obiektywu. Zmiana ekspozycji kadru związana z czasem naświetlania uzależniona jest od jakichkolwiek innych źródeł światła docierających do matrycy w czasie, w którym wykonywane jest zdjęcie. Przykład poniżej.
W obydwu przykładach lampa błyskała z tej samej odległości i z tą samą mocą. Jak widać prawe ściany kostki niewiele się różnią, minimalna różnica w ich jasności związana jest odbiciem światła dziennego od ściany. Rozjaśnienie ekspozycji wiąże się z czasem naświetlania i światłem wpadającym przez okno do pokoju. Przykład byłby lepszy gdyby w pomieszczeniu panowała całkowita ciemność, a ściany kostki Rubika były by oświetlane z lewej ciągłym światłem sztucznym, a z prawej światłem błyskowym.